Na misjach
parafiazabrzeg.pl
Afrykańskie sny

Październikowy Tydzień Misyjny będzie okazją do częstszych spotkań z problemami mieszkańców krajów misyjnych. Będziemy słuchać misjonarzy, przekonując się, jak zwielokrotnione są ciężary codziennego życia i duszpasterzy, i ich parafian. I jak proste bywają ich pragnienia...
Opisywana jako kontynent apatii i konfliktów plemiennych, wojen religijnych, Afryka jest kontynentem, na którym ludzi się boją. – Boją się nieprzyjaznych spojrzeń, nieżyczliwości, która może sprowadzić zło, chorobę, nieszczęście. A potem za doznane cierpienia chcą się odpłacić. W ten sposób nakręca się spirala zła, które zamyka oczy na Boga – tak najkrócej misjonarze tłumaczą sens pomagania mieszkańcom Afryki.
Nigeryjczyk ks. Celestine Ejim, proboszcz parafii Świętej Trójcy w stolicy Abudży, który gościł w naszej diecezji i spotykał się m.in. z wiernymi w bielskiej parafii Jezusa Chrystusa Odkupiciela Człowieka oraz w parafii św. Klemensa w Ustroniu, również prowadzi wielką budowę. Jego marzeniem jest budowa średniej szkoły katolickiej. – Przy fatalnym stanie oświaty państwowej to jedyna droga, żeby dzieci miały jakąś przyszłość i później mogły zdobyć zawód, lepszą pracę. Ta szkoła dawałaby też formację katolicką – wyjaśnia ks. Celestine. O tych planach wspominał podczas pobytu w Polsce, choć znacznie więcej uwagi poświęcał swoim pragnieniom, by doświadczyć wiary katolików w Polsce, duchowości naszego Kościoła.
– Ogromnie ważny był dla mnie czas spędzony na Jasnej Górze. Od dawna zależało mi, by doświadczyć tej mocno obecnej w Polsce czci dla Matki Bożej, Królowej Różańca Świętego. Odwiedziłem też Kalwarię Zebrzydowską, Oświęcim, Wadowice, Kraków oraz Wilamowice. Chciałem tu poznać wspólnotę wiary, która wydała św. Jana Pawła II, św. Faustynę czy św. Maksymiliana. Pragnąłem spotkać ludzi, którzy podobnie jak oni postrzegają wiarę – wyjaśniał ks. Celestine. Jego przewodnikiem w tych wędrówkach był Leszek Werpachowski z Ustronia, obecnie pracujący w Nigerii.